EC Będzin Zagłębie Sosnowiec po bardzo dobrym spotkaniu wygrał z miejscowym JKH GKS Jastrzębie 3:2. Zapraszam do lektury rozmowy z bramkarzem gości, Patrikiem Spěšným. 

Po raz pierwszy od dłuższego czasu wygrywacie na lodowisku w Jastrzębiu. Jak skomentujesz dzisiejszą wygraną?

– To są wywalczone punkty dla nas. Podeszliśmy do spotkania z charakterem. Realizowaliśmy nasze założenia taktyczne, które de facto powstały po meczu z tyszanami. Bardzo się cieszę z tej wygranej.

Jak ocenisz niedawno zakończoną pierwszą rundę Tauron Hokej Ligi?

– Skupiamy się na każdej grze. Na pewno nie spoglądamy na miejsce w tabeli. Podchodzimy z nastawieniem zdobywania trzech punktów. Patrząc na to z perspektywy minionej rundy to niewiele nam zabrakło – szczęścia, dokładności – nad którą pracujemy.

Z perspektywy bramkarza miałeś dzisiaj dużo pracy?

– To był zacięty mecz. Jastrzębianie grali dobry hokej. Oba zespoły grały dobrze, ale dzisiaj byliśmy po prostu lepsi.

To była najlepsza rywalizacja w waszym wykonaniu w tym sezonie?

– Ja tak tego nie oceniam. Jestem tylko bramkarzem.

W najbliższą niedzielę będziecie podejmować KH Energę Toruń. To jest rywal, którego możecie spokojnie ograć?

– Z Toruniem są również wyrównane mecze. Wierzę jednak w naszą wygraną.

Przed Re-Plast Unią Oświęcim decydujący mecz w Trzyńcu w Champions Hockey League. Śledzisz poczynania polskich kolegów?

– To jak się prezentują pozytywnie wpływa na wizerunek polskiego hokeja. Życzę im jak najlepiej.

Wybierasz się do Trzyńca, zasiądziesz przed ekran telewizora/komputera?

– Nie do końca. Wolny czas poświęcam na inne kwestie niż hokej. Jak się będę nudził, to może obejrzę.

Co lubisz robić w wolnym czasie?

– Skupiam się przede wszystkim na regeneracji i organizuję prywatne sprawy. Od jakiegoś czasu uczę się grać na gitarze.

Starasz się odwzorować jakiś konkretny utwór, czy dajesz się ponieść wyobraźni?

– Uczę się na podstawie twórczości Dawida Podsiadło. Ma sporo dobrych utworów, między innymi „Trójkąty i kwadraty”.