Ciężko grać z tak słabym rywalem?

Wszystko zależy od nastawienia mentalnego. Podhale czy Sanok – to drużyny, które są za nami w tabeli. Nie umiemy, żeby wyjść zagrać swoje. Myślimy, że wszystko przyjdzie samo, łatwo. Niestety tak nie jest. Tam też są hokeiści, którzy chcą grać i wygrać. Mamy problemy z tymi teoretycznie słabszymi zespołami.

Czy ten brak skuteczności – szczególnie się uwydatnia w grach przewagach, bo dzisiaj to wyglądało fatalnie.

Dzisiejszych przewag lepiej nie komentować. To był jeden wielki dramat. W pierwszej przewadze nie oddaliśmy żadnego strzału na bramkę! Wszystko tkwi w głowach. To jest stricte podejście do meczu.

W najbliższych dniach zagracie z Mistrzem Polski z Oświęcimia, potem u siebie z Katowicami (22.11), potem Tychy i Toruń.

– Przed nami rywalizacje z zespołami z „górnej półki”. Mamy wyjazd do Oświęcimia, w piątek gramy u siebie z Katowicami, następnie wyjazd do Tychów i mecz u siebie z Toruniem. Miejmy nadzieję, że głowy będą inaczej nastawione. Trzeba grać hokej! Nic nie przyjdzie samo.

W jaki sposób motywujecie swoich podopiecznych?

– Podchodzimy i rozmawiamy tak jak zawsze. Mamy odprawę po rozjeździe, w przerwach między tercjami. Cały czas powtarzamy to samo. Nie ma znaczenia czy gramy z ostatnią czy pierwszą drużyną.

W najbliższych dniach będziecie się skupiać przede wszystkim nad taktyką?

– Między spotkaniami mamy niewiele przerwy. Jutro czeka zawodników lekki półgodzinny trening na lodzie. Następnie będzie wideo i analiza ostatniego meczu.