Zapraszam do odczytania rozmowy z urodzoną w Ukrainie, reprezentantką Polski, Tetianą Onyshchenko. Porozmawialiśmy tuż po wygranym spotkaniu z reprezentacją Islandii 2:0.
Jak ocenisz naszą dzisiejszą grę?
– Był to na pewno dobry mecz. Trochę zabrakło nam skuteczności przez większy fragment spotkania. Dopiero pod koniec trzeciej odsłony otworzyłyśmy wynik. Uważam, że bardzo dobrze zagraliśmy w tercji obronnej. Czyste konto z tyłu to finalnie potwierdza.
Grałyście z dodatkowym obciążeniem, ze względu na rywala, czyli z reprezentacją Islandii, która była tuż za nami w tabeli?
– Do każdego spotkania przygotowujemy się odpowiednio. Chcemy grać, jak najlepiej, więc staramy się, by wyglądało to jak należy.
Dzień wolnego podczas Mistrzostw Świata możecie spędzić w dowolny sposób. Co robiłaś podczas środowej przerwy?
– Mieliśmy trening i odnowę. W gronie drużyny spędziłyśmy ten czas, żeby utrzymać dobrą atmosferę.
Zgranie na lodzie, często wynika również z dobrych relacji poza nim. Podczas zgrupowania jest ku temu wiele okazji?
– Znamy się ze sobą już od dłuższego czasu. Oczywiście, gdy mamy taką możliwość to wspólnie ze sobą rozmawiamy, spędzamy czas.
Patrząc na wasze twarze, widać uśmiech od ucha do ucha. Jaka panuje atmosfera u was w szatni, czyli miejsca do którego nie mamy dostępu?
– Panuje bardzo fajna atmosfera. Na lodzie również dbamy o to, żeby utrzymywać równy poziom. Wspieramy się nawzajem. Ktoś od czasu do czasu powie coś śmiesznego.
Pomimo wielu okazji strzeleckich w pierwszej i drugiej części brakowało skuteczności na odpowiednim poziomie. Z czego to wynikało?
– Niestety na początku nie udało się strzelić. Zawsze każda strzelona bramka jest bardzo ważna, szczególnie ta pierwsza – otwierająca wynik.
Teoretycznie, gdybyś miała możliwość dopasować naszą reprezentację do dowolnej Dywizji – to która najbardziej oddaje poziom polskiej żeńskiej rzeczywistości?
– Uważam, że nasz poziom jest bardzo dobry. Bez dwóch zdań musimy awansować minimum o szczebel wyżej.
Śledzicie to, co dzieje się na Mistrzostwach Świata Elity?
– Nie zawsze mamy na to czas. Oglądamy skróty i znamy wyniki. Żeby tam trafić musimy trenować i pokazywać swój potencjał, który posiadamy.
Co w szatni powiedział wam sztab trenerski?
– Powiedzieli nam, że był to bardzo dobry mecz, musimy poprawić jeszcze skuteczność.
