Po zwycięstwach nad KH Energą Toruń, Zagłębiem Sosnowiec dziś pokonujecie PZU Podhale Nowy Targ. Jak ocenisz rozpoczęcie 2024 roku?
– To był bardzo ciężki mecz. Przez trzydzieści siedem minut graliśmy bardzo dobrze w hokeja. Potem mieliśmy lekki przestój. Na pewno ta gra nie wyglądała tak jakbyśmy tego chcieli. Pomógł nam nasz bramkarz, mieliśmy trochę szczęścia. Jesteśmy zadowoleni z tego, że udało nam się uzyskać komplet punktów.
Z czego twoim zdaniem wynikał ten przestój w trzeciej odsłonie?
– Nasza dobra gra w pierwszych czterdziestu minutach była widoczna. Potem ten hokej nie wyglądał tak jakbyśmy tego chcieli. Cały czas pracujemy nad tym, żeby rozgrywać mecze przez sześćdziesiąt minut na równym poziomie.

Co jest elementem decydującym o tym nierównym stylu?
– Na pewno składa się na to wiele elementów. Są to małe rzeczy, które po prostu musimy lepiej wykonywać. Wybijanie krążka z tercji, gdy przeciwnik na nas napiera czy utrzymywanie gumy w stresujących momentach. Jest mnóstwo czynników, o których rozmawiamy i codziennie pracujemy.
Jakie macie cele na ten sezon?
– Chcemy grać swój hokej. Z meczu na mecz stawać się coraz lepszą drużyną. Jak te elementy o których wcześniej mówiłem będziemy realizować zgodnie z założeniami to będziemy się cieszyć z kolejnych wygranych.

Zapytam Cię jeszcze o finał Pucharu Polski. Porażka siedzi jeszcze w głowie?
– To już za nami. Od tamtego momentu rozegraliśmy trzy wygrane spotkania. Nie patrzymy na co było, tylko na to co będzie.

