Słysząc okrzyki jakie towarzyszyły podczas tego meczu, ale również w poprzednich należysz chyba do ulubieńców jastrzębskich kibiców. Jak podsumujesz tą niedzielną rywalizację?
– Był to ciężki mecz. Nie graliśmy najlepiej. W drugiej tercji dawaliśmy szanse naszym rywalom. Tak się nie może dziać, że rywale mają sam na sam, lub dwa na jeden. Strzelając jednego gola, ciężko o pozytywne rezultaty. Cieszę się, że zapisujemy dwa punkty.
Co czujesz, gdy licznie zgromadzony tłum wykrzykuje twoje nazwisko?
– Jestem wdzięczny i chciałem im z tego miejsca serdecznie podziękować. To wiele dla mnie znaczy i cieszę się, że tak jest. Ten doping jeszcze bardziej motywuje mnie do tego by strzelić gola.
Czwarta runda przeszła do historii. Czego oczekujesz od tej piątej rundy?
– Musimy utrzymać jak najwyższe miejsce w tabeli. Mamy jeszcze szanse na awans do najlepszej trójki.

Poprzedni sezon spędziłeś w GKS Tychy. Jak skomentujesz tą zmianę i co zadecydowało o takiej decyzji?
– W Tychach nie grałem za wiele. Trener Kalaber mnie znał i wraz z ludźmi z klubu zdecydowali o moim przyjściu. Cieszę się z otrzymanej szansy. Robię wszystko, by dawać z siebie wszystko co mam najlepsze.
Czy te ostatnie zwycięstwa z Unią Oświęcim wpłynęły korzystnie na waszą dyspozycję i postawę na lodzie?
– Wiemy, że możemy wygrać z czołówką Tauron Hokej Ligi. Każde zwycięstwo wpływa korzystnie na postawę zespołu.

