Zapraszam do przeczytania wywiadu z jednym z autorów mistrzowskiego tytułu, Piotrem Ciepielewskim.

W drugim meczu finałowym wygrywacie po emocjonującej walce z Polonią Bytom. Jak skomentujesz ten sukces?

Dzisiaj było ciężej, niż w tym sprzed kilku dni. Spodziewaliśmy się, że Polonia ruszy na nas od początku. Udało się temu przeciwstawić i to my – Naprzód Janów, zdobył ten tytuł.

Zdobycie pierwszej bramki pokazało wam, że możecie zdobyć ten upragniony tytuł?

Strzelenie drugiego gola był momentem przełomowym. Potem zdarzały się drobne błędy. Na początku trzeciej tercji pokonaliśmy ponownie bramkarza gospodarzy, by po chwili stracić dwubramkowe prowadzenie. Liczy się, że wygraliśmy.

Wiadomo, że to był ostatni pojedynek w tym sezonie. Jak mógłbyś ocenić ten sezon?

Ciężko mi podsumować go drużynowo. Druga część sezonu dla nas wszystkich na duży plus. Kilku zawodników zaprezentowało się z bardzo dobrej strony. Drużyna przez cały sezon grała najlepiej jak potrafili.

Czemu tak skromnie mówisz o dokonania w tym sezonie?

Po prostu jestem skromny.

Za wami złoty medal na szyi, a co przed?

Będziemy świętować. Przed nami chwila przerwy. Potem znowu wracamy do pracy.

W przeszłości byłeś również zawodnikiem GKS Katowice. Oglądasz półfinały w wykonaniu Mistrza Polski?

Śledzę Katowice. Trzymam bardzo mocno za nich kciuki. Dopinguję i trzymam kciuki za kolegów.

Znasz już plany na przyszły sezon?

Mam jedną, nie do końca pewną ofertę. Na razie nie chcę zapeszać. Czas pokaże co dalej.

Polski klub, czy zagraniczna liga?

W Polsce.