Przegrywacie po serii najazdów z JKH GKS Jastrzębie. Jak ocenisz ten dzisiejszy mecz?
– Nie graliśmy źle, ale by wygrywać trzeba strzelać więcej goli. Żałuję niewykorzystanych szans sam na sam, dwa na jeden. Jak chcesz wygrywać musisz umieć to wykorzystywać. Zagraliśmy dobrze w tercji obrony, nieco gorzej było w ataku. Z Jastrzębia wywozimy symboliczny jeden punkt.
W niedzielny wieczór zakończyliśmy czwartą rundę Tauron Hokej Ligi. Czego możemy oczekiwać od was w tej ostatniej części sezonu regularnego?
– Staramy się grać z meczu na mecz. Ostatnie prezentujemy się nie najgorzej, ale musimy strzelać więcej bramek.
Czy walczycie jeszcze o awans na wyższe miejsce? Czy to w ogóle jest wasz priorytet.
– Oczywiście, że walczymy dalej.
Czy mógłbyś w kilku zdaniach opowiedzieć o tym, jak zacząłeś grać w hokeja?
– Zacząłem oczywiście przy pomocy rodziców. Chodziłem z nimi na lodowisku. Mam starszego brata, który grał w hokeja. Bardzo mi się to spodobało. Chciałem być tak jak on i wraz z nim spędzaliśmy w ten sposób czas. Bardzo podobała mi się jazda na łyżwach. W miarę upływu czasu, gdy moje umiejętności się systematycznie poprawiały zacząłem chodzić na treningi. Potem poszedłem do większego miasta do klasy sportowej. Ucząc się liczyłem na to, że będę profesjonalnym zawodnikiem. Grałem w Czechach, Słowacji, Rosji i oczywiście w Polsce.

Czy są jakieś elementy wspólne tych lig? Jak polska liga wygląda z perspektywy obcokrajowca?
– W Czechach, na Słowacji i w Rosji grałem bardzo dawno temu. Wiadomo, że cały czas się to zmienia. Wcześniej hokej był bardziej siłowy. Obecnie niemal wszystko opiera się na szybkości i technice. Od tego czasu, gdy jestem w Polsce, z każdym kolejnym rokiem poziom idzie w górę. Jest to szybsza, twardsza dyscyplina niż kiedyś. Jak pokazują wyniki polska reprezentacja po wielu latach wróciła na ten najwyższy poziom na świecie.
Za kilkanaście dni w Sosnowcu rozpoczną się prekwalifikacje do Zimowych Igrzysk Olimpijskich. Uważasz, że mamy szanse na awans? Poza grą w hokeja interesujesz się oglądaniem tej dyscypliny?
– Oczywiście, że oglądam i czytam. Trzymam kciuki na polską kadrę. Myślę, że jak utrzymają ubiegłoroczny poziom, to zagrają dobre Mistrzostwa Świata Elity. Do Ostrawy na pewno przyjedzie wielu polskich kibiców, stworzą dobrą atmosferę.
Jak pewnie zauważyłeś z każdym kolejnym meczem na trybunach przybywa grono kibiców. Jak ci się gra na Jastorze oraz innych taflach?
– Wraz z postępem polskiej reprezentacji rośnie liczba osób interesujących się hokejem. Myślę, że również marketing urósł w ostatnich miesiącach. Z każdym kolejnym sezonem rośnie liczba widzów.
A jak to wygląda z perspektywy osób z którymi masz kontakt. Jak oni patrzą na to co dzieje się ze sportem – tutaj oczywiście hokejem na lodzie?
– Wcześniej niewiele osób wiedziało jak ten hokej w Polsce wygląda. Przez ostatnie kilka sezonów, ta świadomość rośnie. Pokazaliśmy się na arenach międzynarodowych – Puchar Kontynentalny, mecze Ligi Mistrzów. Ludzie w Czechach, na Słowacji czy Rosji interesują się. Słyszę od moich znajomych tylko dobre informacje.

