Według Oskara Jaśkiewicza – o braku skuteczności w pierwszej odsłonie decydowało nieodpowiednie podejście mentalne. Co więcej powiedział po porażce z reprezentacją Włoch? Zapraszam do lektury poniższej rozmowy.
Przegrywamy z Włochami 2:3 – jak oceniasz dzisiejsze starcie?
– Źle rozpoczęliśmy to spotkanie. Można było odnieść wrażenie, że byliśmy zbyt ospali. Ten początek nie był najlepszy w naszym wykonaniu, ponieważ straciliśmy gola za golem. Z takim przeciwnikiem nie można sobie na coś takiego pozwolić.
A jakie były tego przyczyny?
– Wydaje mi się, że ta słaba postawa nie wynikała ze zmęczenia. Wydaje mi się, że o tym decydowała sfera mentalna. W drugiej tercji wróciliśmy na odpowiednie tory.
Jutro będziemy mieli szansę przełamać reprezentację Włoch. Czego się spodziewasz od tej kadry?
– Po zwycięstwie, na pewno nie będą zmieniać swojej gry. Skoro wygrali, to będą chcieli to kontynuować. My przygotujemy się po to spotkanie i na pewno damy z siebie dużo więcej.
W lutym pewnie ich pokonaliśmy. Widać, że minione miesiące miały bardzo dobry wpływ.
– Ciężko na gorąco to ocenić. To banalne, ale strzelili o gola więcej.
Jakie emocje towarzyszą zawodnikom podczas przekazywania informacji o tym, że jesteś w gronie powołanych na Mistrzostwa Świata?
– Na pewno każdy z nas ma taki cel, by znaleźć się w tej elitarnej grupie. To są marzenia, które mogą zostać zrealizowane. Moim celem jest to, żeby się tam znaleźć. Zobaczymy jednak czy tak się stanie.
Porównując kluby w jakich grają nasi rywale – to jakie mamy szansę na powodzenie? Widać ich szybszą grę, lepsze wyszkolenie techniczno-taktyczne?
– Na pewno ich liga jest bardziej dynamiczna niż nasza. Potem to przekłada się na ich szybkość. Nasza liga nie jest słaba, więc nie może to być usprawiedliwieniem. Ich ligowy poziom jest na pewno na wyższym poziomie.
Za wami ciężkie zgrupowania. Odczuwacie już skutki tego podwyższonego wysiłku?
– Za sobą mamy mocne treningi, które dadzą nam dobre przygotowanie podczas zbliżających się Mistrzostw. Nie wiem na jakim etapie są Włosi. Wydaje mi się, że nasz sztab doskonale wie co robi. Chcą naszego jak najlepszego przygotowania pod Mistrzostwa.
Na pewno skupiasz się nad jutrem i ni wybiegasz w odległą przyszłość Mistrzostw w Rumunii. W związku z czym zapytam o dotychczasowych i tych zbliżających się najgroźniejszych rywali?
– Na pewno każde spotkanie będzie wymagające. Jednak gdybym musiał wskazać jednego rywala, to uważam, że będzie to reprezentacja Wielkiej Brytanii.
To wynika z tego, że podobnie jak i my – odpadli z grona najlepszych zespołów na świecie?
– Myślę, że tak. Mają doświadczenie udziału w wielu Mistrzostwach Świata Elity. Ponadto mają indywidualności, które stanowią o ich sile.
Czy nie martwi cię słaba postawa naszych kadrowiczów w elemencie rzutów karnych? Czy mamy jeszcze na tyle czasu, by poprawić ten element?
– Na pewno. Wszystko można poprawić. Każdy z nas ćwiczy, by poprawiać swoje słabości. Zawodnicy, którzy są wskazywani to ich wykonywania – pracują nad ich odpowiednią skutecznością.
Czego życzysz odbiorcom na te Święta Wielkanocne?
– Wszystkim kibicom życzę wesołych i radosnych Świąt w gronie rodziny. Życzę tego również swojej rodzinie i znajomym.
