Trener JKH GKS Jastrzębie podzielił się opinią po wygranym meczu 15. kolejki Tauron Hokej Ligi 4:2.
Passa wyjazdowych zwycięstw GKS Tychy na wyjazdach została przełamana. Jak oceni pan dzisiejszą wygraną?
– To był dobry początek. Zagraliśmy po prostu lepiej. W drugiej części przeważał przeciwnik, ponieważ popełnialiśmy proste błędy. Nie byliśmy agresywni, nie graliśmy szybko krążkiem przy bandach. Zostawialiśmy sporo miejsca przed bramką. W przerwie przed trzecią tercją powiedzieliśmy sobie, że musimy to natychmiast zmienić. Jestem zadowolony, że potrafiliśmy wygrać trzecią część 3:0 przeciwko tak mocnej drużynie.
Na szczęście macie wśród swojej kadry dwóch bardzo dobrych bramkarzy – mam tu na myśli aktualnie kontuzjowanego Jakuba oraz Macieja Miarkę. To daje komfort i ogranicza stres na tej pozycji?
– Cieszę się, że obaj bramkarze nam pomagają. Złapali taką formę, jaką od nich wymagamy. To są wciąż młodzi bramkarze, którzy się rozwijają. Jestem przekonany, że na koniec sezonu będą jeszcze lepsi.
Po ostatnim zwycięstwie awansowaliście na ligowe podium. Czy sztab patrzy na zajmowane miejsce, czy to tylko ciekawostka?
– Nie patrzymy na aktualną pozycję. Sezon przed nami jest długi. Wiadomo, że chcemy grać w Pucharach, ale dysponujemy młodą drużyną. Przed sezonem trafiło do nas wielu nowych hokeistów. Liczę na to, że w miarę upływu czasu będziemy lepszym zespołem, który w Playoff będzie mógł powalczyć.
