„Zagraliśmy bardzo dobry mecz. Staraliśmy napierać na przeciwnika z Oświęcimia. Byliśmy być może nieco zbyt pazerni na zdobywanie bramek, dlatego z tyłu zostawialiśmy zbyt dużo miejsca. Unia wykorzystała sytuacje, których my nie daliśmy rady wykorzystać” – ocenił napastnik JKH.
W piątek, 20.12 najbliższym rywalem ekipy z Jastora będzie GKS Katowice. Do tej pory zespoły spotkały się trzykrotnie. Wszystkie trzy spotkania zakończyły się porażką podopiecznych Roberta Kalabera. GKS Katowice po dwudziestu siedmiu spotkaniach zajmuje trzecie miejsce z dorobkiem 55. punktów. Do lidera GKS Tychy tracą czternaście punktów.
JKH GKS Jastrzębie 3 GKS Katowice 5 (24.09)
GKS Katowice 1 JKH GKS Jastrzębie 3 (18.10)
JKH GKS Jastrzębie 4 GKS Katowice 6 (22.11)
Jastrzębianie w środowy wieczór przegrali po raz czwarty z Re-Plast Unią Oświęcim i tym samym przerwali serię pięciu zwycięstw. Do zakończenia roku kalendarzowego pozostały dwie rywalizacje ligowe (w Katowicach oraz u siebie przeciwko GKS Tychy) oraz w dniach (28-30.12) Turniej Finałowy Pucharu Polski. „Staramy się skupiać na każdym kolejnym spotkaniu. Z tyłu głowy mamy już Puchar Polski. Staramy się na razie koncentrować na ligowych rozgrywkach. Miejmy nadzieję, że w końcu przełamiemy Unię i wygramy w Krynicy. To jest dla nas naprawdę ważne, by pokonać ekipę z Chemików 4 i później wygrać ze zwycięzcą z pary GKS Tychy – GKS Katowice” – powiedział po porażce z Re-Plast Unią Oświęcim, Szymon Kiełbicki.
Polska – Ukraina 1:1
Wygrana i porażka – to bilans kadry Polski, podczas grudniowego zgrupowania reprezentacji. W spotkaniach w Sanoku, biało-czerwoni wygrali w pierwszym pojedynku oraz odnieśli porażkę z naszymi wschodnimi sąsiadami. Wśród powołanych zawodników był między innymi – Szymon Kiełbicki – który zalicza pierwsze występy w seniorskiej reprezentacji. „Każde zgrupowanie jest dla mnie bardzo cennym doświadczeniem. Szkoda, że sędziowie nie zaliczyli tej ostatniej bramki w drugiej rywalizacji z Ukrainą. Był gol, ale decyzja sędziów finalnie okazała się dla nas niekorzystna. Niestety po pierwszym zwycięstwie, musieliśmy pogodzić się z porażką”.
